Każda z nasz lubi mieć zapas, a przynajmniej wystarczającą ilość produktów codziennej pielęgnacji.
Ja także, dlatego pomimo że w mojej kosmetyczce niczego nie brakuje, wybrałam się do drogerii by zaopatrzyć się w kilka nowości. Z góry zaznaczam, że wcześniej nie używałam żadnego z danych produktów. Postanowiłam zaryzykować. Kosmetyki których używam zawsze, możecie zobaczyć we wcześniejszym poście : http://maneradios.blogspot.com/2016/01/my-cosmetics.html .
Należę do tych ludzi, którzy lubią testować, próbować i wcale się tego nie boją, Moimi nowymi zakupowymi przyjaciółmi są podkład NYX HD STUDIO FOUNDATION, BELLA hypoallergenic - puder brązujący, tusz do rzęs - REVLON LASH POTION oraz mgiełka do włosów MARION hair anti-age.
Zapraszam na recenzję ;)
1. Podkład NYX - HDF 01 - NUDE
Podkład bardzo łatwo się rozprowadza. Na pokrycie całej twarzy cienka warstwą wystarczy jedna pompka, jeśli zależy nam na mocniejszym kryciu lepiej użyć dwóch.
HD Studio ma być podkładem rozświetlającym. U mnie faktycznie efekt jest widoczny, ale nie jest to ani mocny błysk ani zbyt intensywne lśnienie. Podkład lekko zasycha raczej w mat i nie funduje nam żadnej tłustej warstwy. Nie powiedziałabym jednak żeby był podkładem idealnym dla tłustej cery. Wydaje mi się być bardziej odpowiedni dla cery suchej lub normalnej.
Krycie jest dobre. Pozwala na zamaskowanie niedoskonałości i cieni pod oczami. Oczywiście, można je stopniować dokładając kolejną warstwę, ale trzeba uważać aby stopić podkład z cerą najlepiej przy pomocy opuszków. Nakładany pędzelkiem nie wtapia się tak idealnie. Moim zdaniem dwie warstwy to idealna ilość przy której makijaż nie zmieni się w maskę.
Podkład ma przyjemną, dość nawilżającą konsystencję. . Generalnie nie podkreśla niedoskonałości i nie zbiera się w załamaniach
 |
Dostępny w DOUGLAS, cena -94,90 zł.
|
2. Puder brązujący Bella HYPOAllergenic
Producent piszę o tym, że jest to prosty sposób na uzyskanie naturalnie wyglądającej opalenizny.
Fakt, fajnie wygląda po nałożeniu, ale nie utrzymuje się przez kolejnych kilka godzin, jednak przez czas który jest zaaplikowany pozostaje matowy i faktycznie podkreśla kości policzkowe.
Dodatkową zaletą że jest to produkt niewywołujący żadnych podrażnień alergicznych- polecam dla osób które mają bardzo wrażliwą cerę, Dodatkowo ma naprawdę przystępną cenę.
 |
Dostępny w każdej drogerii, cena 20.99 zł.
|
3.Tusz do rzęs REVLON LASH POTION
Revlon Lash Potion pokrywa rzęsy eliksirem wzmacniających białek, co pozwala uzyskać zniewalająco gęste i długie rzęsy. Odżywcza formuła wydobywa z rzęs to co najlepsze – stają się bujne, długie i lśniące. Szczoteczka maskary Lash Potion dzięki szerokim rowkom natychmiast pokrywa rzęsy tuszem i wydobywa ich maksymalną objętość. Potrójne grzebyki rozczesują rzęsy na całej ich długości nie pozostawiając grudek. Uwierz w magię – magię długich i gęstych rzęs z Revlon Lash Potion by Grow Luscious - zdanie producenta.
Dla mnie fajnie wydłuża rzęsy, rozdziela je i nadaje objętości. Godny polecenia.
 |
Dostępny w drogeriach, cena 51.90 zł. |
4. Mgiełka do włosów MARION
Innowacyjna linia o intensywnemu działaniu wzmacniającym i opóźniającemu starzenie się włosów.
Rosnący trend stosowania kosmetyków anti-aging w pielęgnacji skóry, zainspirował Laboratorium Marion do stworzenia kosmetyków odmładzających włosy. MONOI&OLIVE to linia odżywek opracowana z myślą o pielęgnacji włosów dojrzałych, osłabionych i zniszczonych. Innowacyjna formuła opiera się na połączeniu właściwości niezwykłych olejków- kwiatu monoi i oliwy z oliwek działających na włosy regenerująco, odbudowująco i nawilżająco oraz rewolucyjnego składnika Baicapil™, który aktywuje uśpione komórki macierzyste mieszka włosowego, chroniąc je jednocześnie przed starzeniem.
Odmładzający Lotion uzupełnia niezbędne składniki odżywcze, które włosy tracą z wiekiem. Niezwykle lekka formuła produkty bez spłukiwania zawiera: Baicapil™, Olej monoi, Oliwę z oliwek, Ekstrakt z zielonej herbaty, Soft emollient i LUSTREPLEX ™. Dzięki bogatym składnikom aktywnym Lotion działa wygładzająco, zapobiega zniszczeniom, wzmacnia włosy, nadaje im zdrowy połysk, regeneruje, nawilża włosy oraz ułatwia rozczesywanie.
Lotion mieści się w wygodnej, plastikowej buteleczce o pojemności 150 ml. Opakowanie posiada atomizer, dzięki któremu w łatwy sposób możemy rozpylić produkt i aplikacja staje się prostsza. Konsystencja jest przyjazna dla włosów, nie obciąża ich, nie spływa i nie skleja. Duży plus należy się również za wydajność, bo nikt chyba nie lubi kosmetyków, które szybko się kończą. No chyba, że są to jakieś buble. :) Przejdźmy może do zapachu, bo on również przypadł mi do gustu. Jest bardzo delikatny, świeży i trochę przypomina mi arbuza, więc myślę, że to idealne połączenie na lato, tym bardziej, że dość długo utrzymuje się na włosach. Najbardziej cieszy mnie fakt, że produkt nie jest drogi. Mi dodatkowo udało się upolować go na promocji, więc nie mogłam sobie odmówić i przegapić okazji. No i teraz przyszła pora na to, co zachwyciło mnie najbardziej, czyli działanie. :) To chyba jeden z lepszych kosmetyków firmy Marion, jaki używałam. Wystarczy, że psiknę nim włosy i nagle dostają nowe życie. :) Na początku myślałam, że to tylko taki tam bajer i że niby w jaki sposób jakiś tam lotion może odmłodzić mi włosy? Okazało się jednak, że to faktycznie działa, więc coś musi w tym być. Przede wszystkim zauważyłam nawilżenie, miękkość i blask. Moje sianowate kłaczki stały się przyjemne w dotyku i łatwe do rozczesania. Co najważniejsze - wszystko to bez zbędnego obciążenia i sklejenia. No i jeszcze ten piękny zapach, który towarzyszył mi przez cały dzień. Fajnie, że producent postarał się o ciekawy skład, bogaty w naturalne ekstrakty. Generalnie same plusy. Jestem bardzo zadowolona z tego produktu i z czystym sumieniem mogę go Wam polecić, bo po dwóch miesiącach użytkowania, uważam że jest godny uwagi.
 |
Dostępny w HEBE, cena 9.49 |
Zachęcam do komentowania, i dodawania do obserwacji. Czekam także na Wasze zdanie na temat tych kosmetyków ;)